Dieta Kwaśniewskiego
Wyobraźcie sobie, że na śniadanko codziennie jecie pełno smalcu czy żółtego sera, na obiadek na waszym talerzu gości niezliczona ilość wieprzowiny lub podrobów, a na kolację masło i tłuste wędliny to podstawa posiłku. Sam tłuszcz – jak widać. A teraz wyobraźcie sobie, ile to kalorii! Ile dodatkowych kilogramów… mniej?
Tak, nie pomyliłam się – mniej. Bo na tym polega właśnie dieta Kwaśniewskiego – maksymalne zwiększenie tłuszczu kosztem zmniejszenia ilości węglowodanów. I to pozwala schudnąć – nawet ok. 6 kg miesięcznie. Co więcej – sprawia, że stosujący ją jest w świetnej formie. A wszystko to dzięki przyjmowaniu racji żywieniowych o łącznej wartości kalorycznej 3000-4000 kcal dziennie. Jednak jest i druga strona medalu – lekarze zdecydowanie ją odradzają. Uważają, że ilość i jakoby „waga” możliwych negatywnych skutków ubocznych jest dużo wyższa aniżeli korzyści płynące ze stosowania tej diety.
Wszystko wypłynęło w 1970 roku z polskiego Ciechocinka, a konkretnie od lekarza wojskowego, doktora Kwaśniewskiego. Nietrudno sobie wyobrazić, jaką wywołała burzę mózgów i jak bardzo podzieliła polskich naukowców i lekarzy owa teoria. Doktor Kwaśniewski uznał, że właściwą przemianę materii, a tym samym tracenie na wadze, gwarantują takie produkty, w których na 1 g białka przypada ok. 2,5-3,5 g tłuszczu i jedynie 0,5-0,8 g węglowodanów, które ulegają znacznej redukcji. Trzeba jednak wiedzieć, że chudnięcie jest przede wszystkim skutkiem gwałtownego odwodnienia organizmu. Dr Kwaśniewski sądzi, że dietę można stosować przez dowolny okres czasu, aż do momentu uzyskania pożądanych efektów.
Zamów indywidualną dietę Kwaśniewskiego, inną i zostaw swą opinię:
Chcę dietę!
Koszt diety: Umiarkowany
Zabronione w diecie jest spożycie: cukru, słodyczy, owoców czy też ich przetworów, miodu, dżemów, kompotów, ziemniaków, mąki ziemniaczanej, roślin strączkowych, takich jak groch czy fasola, słodzonych napojów, potraw mącznych, różnego rodzaju klusek, ciast, pieczywa, ryżu, kasz, budyniów, kisieli, mąki zbożowej, warzyw o dużej zawartości węglowodanów, a także soli. Natomiast zalecane są takie produkty, jak: jaja kurze – a przede wszystkim ich żółtka (można jeść ich nawet więcej niż 4 na dzień), kawa, herbata, przyprawy, majonez, słonecznik, orzechy, jeden ziemniak (np. frytki na smalcu), grzyby (szczególnie pieczarki), jarzyny (do 300 g na dzień), mleko albo śmietana 30% do 0,5 litra na dobę, tłusty drób (np. kaczka, gęś) i mięsa (wieprzowina – z mięs najbardziej wartościowa, ponieważ jej skład chemiczny bardzo podobny jest do składu ciała człowieka), galarety podrobowe i mięsne, tłuste wywary (w tym prym wiodą rosoły), tłuste wędliny, najlepiej podrobowe (kaszanka, pasztetowe, salcesony), tłuste ryby (smażone na smalcu), wszystkie rodzaje serów, chrząstki, konserwy rybne, ale przede wszystkim dużo tłuszczu, tj. masło, słonina, smalec gęsi, oliwa, wysokogatunkowa margaryna, olej rzepakowy, słonecznikowy – czyli preferowane są zdecydowanie tłuszcze pochodzenia zwierzęcego niż roślinnego.